31. BAS Ustronie Morskie

Historia BASów w Polsce

31. BAS Ustronie Morskie, to jedna z wielu i oczywiście nie pierwsza Bateria Artylerii Stałej w Polsce. Ich historia zaczyna się jeszcze w II Rzeczpospolitej gdy na Półwyspie Helskim powstała bateria im. Heliodora Laskowskiego. Ta powstała w 1935 jednostka, wyposażona była w cztery doskonałe armaty szwedzkiej firmy Bofors wz. 30 kalibru 152,4 mm. W planach była budowa kolejnej baterii jednak wybuch wojny przeszkodził w ich realizacji, a zakupione Boforsy pozostały w Szwecji.

stanowisko nr4 Hel
Model stanowiska nr 4 baterii cyplowej wykonany przez modelarzy z Koszalińskiego Plutonu Modelarskiego

W trakcie walk we wrześniu 1939 bateria cyplowa doskonale zdała egzamin. Choć posiadała tylko cztery działa średniego kalibru blokowała ruchy niemieckich okrętów na Zatoce Gdańskiej, w tym również dwóch pancerników uzbrojonych w ciężką artylerię. 3.09.1939 bateria dowodzona przez komandora Przybyszewskiego walnie przyczyniła się do wygrania pojedynku z dwoma niemieckimi niszczycielami, które uszkodzone musiały opuścić rejon potyczki.

bateria cyplowa
Model stanowiska nr 4 baterii cyplowej wykonany przez modelarzy z Koszalińskiego Plutonu Modelarskiego

Okres powojenny

Po wojnie podjęto nieudane próby odnowienia kontaktów z firmą Bofors mające na celu naprawę lub pozyskanie nowych armat wz. 30. Ponieważ starania te zakończyły się fiaskiem z działobitni dawnej baterii cyplowej zdjęto wyeksploatowane działa 152,4 mm. Jedno z nich trafiło do Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni, a drugie do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Fragment jednej z armat (komora zamkowa) znajduje się przed Muzeum Obrony Wybrzeża w Helu.

armata wz.30
Armata wz. 30 152,4 mm w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie

Plany odtworzenia artylerii nadbrzeżnej powstały już w 1945 roku, po powołaniu Marynarki Wojennej. Doraźne planowano wykorzystać baterie złożone z dział lądowych – haubic 122mm. Ostatecznie jednak postanowiono pozyskać armaty morskie, początkowo ze Szwecji, a później w ramach reparacji wojennych ze Związku Radzieckiego. 18 sierpnia 1946 roku sformowano 31 Dywizjon Artylerii Nadbrzeżnej, składający się z 3 baterii 130mm i jednej baterii szkolnej. W późniejszym okresie zaczęły powstawać kolejne baterie i do 1974 w Polsce istniały następujące stanowiska artylerii nadbrzeżnej: 11 BAS w Gdyni-Redłowie, 13 BAS na Helu, 17 BAS w Międzyzdrojach, 19 BAS w Kołobrzegu, 9 BAS w Ustce, 25 BAS w Gdańsku-Stogach, 31 BAS w Ustroniu Morskim, 34 BAS na Rozewiu, baterie sztyletowe (100 mm) na Oksywiu(28 BAS) i Helu(27 BAS) oraz 152mm w Helu-Borze (3 BAS). Łącznie 8 baterii kal. 130mm, dwie kal. 100mm i jedną kal. 152mm.

bateria sztyletowa
Działo 100 mm baterii sztyletowej na Helu (27 BAS)

Większość baterii (w tym również dawna bateria im. Heliodora Laskowskiego) została wyposażona w radzieckie armaty morskie B-13 kalibru 130 mm. Była to w tamtym okresie już przestarzała konstrukcja, która powstała w 1935 roku. Strzelała pociskami o wadze 33 kg na odległość ok. 26 km i była dużo mniej efektywna od szwedzkich Boforsów.

Przestarzała konstrukcja armat B-13 oraz zmieniający się charakter pola walki (min. wprowadzenie uzbrojenia rakietowego) spowodował dość szybkie zakończenie eksploatacji Baterii Artylerii Stałej. Jesienią 1974 roku rozformowano większość baterii, które przeszły w stan stałej konserwacji, z której zrezygnowano w 1977 roku, a sprzęt w większości został wybrakowany (nieliczne egzemplarze trafiły do muzeów). Stanowiska zaś ulegały dewastacji.

Jednym z najlepiej zachowanych stanowisk ogniowych jest dawne stanowisko nr baterii cyplowej czyli późniejszego 13. BASu na którym została pozostawiona jedna armata B-13. Ono również było mocno zdewastowane jednak staraniem Muzeum Obrony Wybrzeża w Helu przywrócono mu dawny blask, odrestaurowano armatę, windy amunicyjne i pomieszczenia. Będąc na Helu warto je odwiedzić.

Stanowisko ogniowe 13. BAS
Stanowisko ogniowe 13. BAS
Armata B-13 na SO 31. BAS
Armata B-13 na SO 31. BAS
Stanowisko ogniowe na Helu
Stanowisko ogniowe na Helu
Punkt kierowania ogniem
Punkt kierowania ogniem

31. BAS Ustronie Morskie

31. BAS Ustronie Morskie powstał w podobnym okresie jak pozostałe polskie baterie artylerii nadbrzeżnej. Prace budowlane rozpoczęły się w 1953, a już w październiku 1954 JW 1437 (pod taką oficjalną nazwą występowała jednostka) osiągnęła gotowość bojową.

Bateria Artylerii Stałej w Ustroniu została wyposażona (jak większość BASów) w armaty morskie B-13 130 mm usytuowane na czterech żelbetonowych stanowiskach ogniowych. Były to obiekty trzykondygnacyjne – na kondygnacji górnej stało działo, na kondygnacji środkowej mieściły się dwa pomieszczenia: lewe na pociski, prawe na ładunki miotające, dolna kondygnacja mieściła schron dla 2/3 obsługi działa.

Stanowisko ogniowe 31. BAS Ustronie Morskie - stan obecny
Stanowisko ogniowe 31. BAS Ustronie Morskie – stan obecny

Na terenie baterii znajdowały się następujące obiekty:

  • Cztery Stanowiska Ogniowe (SO1 – SO4) – wyposażone w armaty 130 mm
  • Główny Punkt Kierowania Ogniem (GPKO) – znajdował się tu dalmierz morski o bazie 4 metry DM-4 oraz dalocelownik WBK-1. W późniejszym okresie na wieży radar ZAŁP-B.
  • Zapasowy Punkt Kierowania Ogniem (ZPKO)
  • Dwa magazyny amunicji
  • Stację transformatorową wysokiego napięcia
  • Centrala Artyleryjska (CA) – wyposażona była w system przeliczników typu CAS-4
  • Stanowisko Dowodzenia (SD)
  • Dwa schrony dla reflektorów i agregatów – Na wyposażeniu baterii były dwa reflektor M-2000 zamontowane na podwoziu armaty plot 85 mm, które były zasilane z agregatu AŁD-60.
Podstawa działa - dookoła zabudowany był betonowy parapet z niszami na przechowywanie podręcznego zapasu amunicji
Podstawa działa – dookoła zabudowany był betonowy parapet z niszami na przechowywanie podręcznego zapasu amunicji
BAS Ustronie Morskie
Górna kondygnacja stanowiska ogniowego

31. BAS Ustronie Morskie został rozformowany w listopadzie 1974 roku, a na jego podstawie utworzono 114. baterię artylerii przeciwlotniczej (w grudniu 1974 roku), która podlegała 8 FOW. Bateria ta istniała do początku lat 90-tych, kiedy ją rozformowano.

31. BAS Ustronie Morskie
31. BAS Ustronie Morskie

Obecnie obiekty są porośnięte gęstą roślinnością ale nie ma problemów z dotarciem do nich. Trzeba jednak zachować ostrożność – schody są w kiepskiej kondycji, a wnętrza pomieszczeń ciemne, zalane wodą i zanieczyszczone. W 2012 roku członkowie stowarzyszenia „Sami swoi” oczyścili obiekty, a na tablicy przy ścieżce rowerowej pojawił się zapis o przyszłej rewitalizacji obiektu. Niestety nic takiego nie nastąpiło, a stan obecny widać na zdjęciach. A pozostałość baterii mogłaby być fajną atrakcją turystyczną.

BAS Ustronie Morskie
Górny poziom stanowiska ogniowego

Wszystkie elementy metalowe ze stanowisk (w tym oczywiście armaty) zostały zdemontowane z obiektów 31. BAS. W Skansenie Morskim w Kołobrzegu można zaś obejrzeć dalmierz DM-3 oraz dalocelownik WBK-1.

Dalmierz stereoskopowy DM-3
Skansen Morski w Kołobrzegu – na pierwszym planie dalmierz stereoskopowy DM-3

Rowerem z Koszalina do 31. BAS

Wycieczka rowerowa z Koszalina do 31. BAS Ustronie Morskie jest dobrym pomysłem na letni weekendowy dzień. W jedną stronę liczy ok. 32 km, a po drodze możemy zwiedzić również inne ciekawe miejsca.

Wyruszamy z Koszalina ścieżką rowerową do Mścic i Mielna. W Mielnie wjeżdżamy koło dawnego grodziska na drogę rowerową Mielno – Kołobrzeg, która jest częścią Velo Baltica. Trasa jest dość przyjemna i łatwa, wiedzie w większości po drogach asfaltowych. Jedynym utrudnieniem są przejazdy przez zatłoczone nadmorskie miejscowości takie jak Chłopy czy Sarbinowo. Za Gąskami przejeżdżamy po dwukilometrowym odcinku drogi szutrowej, a przed samym Ustroniem Morskim (za mostkiem na rzeczce Czerwona) będziemy jechać po drodze z betonowych płyt.

Droga rowerowa "10", "13" - Mielno - Kołobrzeg
Droga rowerowa “10”, “13” – Mielno – Kołobrzeg

Jadąc tą trasą warto zrobić parę przerw. W Chłopach możemy zatrzymać się aby z molo przy przystani rybackiej podziwiać Bałtyk i piękną plażę.

Po następnych ośmiu kilometrach dojedziemy do Gąsek. Tu atrakcją będzie zbudowana pod koniec XIX wieku latarnia morska, która osiąga wysokość 50,2 metra. Jest ona udostępniona do zwiedzania – aby wejść na taras widokowy trzeba pokonać aż 190 granitowych, krętych schodów. Ale warto – widoki z góry są przepiękne.

Latarnia morska w Gąskach
Latarnia morska w Gąskach

Kolejny fotostop możemy zrobić na wysokości miejscowości Pleśna – warto przejść przez las aby obejrzeć wspaniałe wybrzeże klifowe.

Wybrzeże klifowe
Wybrzeże klifowe

Jadąc dalej dojedziemy do mostu na rzeczce Czerwona. Tu również warto się zatrzymać. Po pierwsze aby popodziwiać ujście tej rzeki do Bałtyku, a po drugie aby zobaczyć dawne miejsce dyslokacji 41. Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej. Obecnie obiektem władają marynarze, a przez płot możemy zobaczyć ustawiony na postumencie skrzydlaty pocisk rakietowy P-15, w który były uzbrojone Małe Okręty Rakietowe proj. 205 OSA.

Pocisk rakietowy P-15
Pocisk rakietowy P-15

Z tego miejsca zostanie nam do przejechania do stanowisk 31. BAS już tylko ok. 2 km. Po zwiedzaniu obiektów baterii możemy przejechać na odpoczynek do Ustronia Morskiego i w zależności od kondycji i pomysłów kontynuować jazdę do Kołobrzegu (będziemy mieli do przejechania jeszcze ok. 15 km), wrócić rowerem do Koszalina lub na stacji kolejowej w Ustroniu Morskim wsiąść do pociągu.

31. BAS Ustronie Morskie
Rowerem z Koszalina do 31. BAS

Więcej o 31. BAS Ustronie Morskie można przeczytać na stronie twierdzakolobrzeg.pl

Rowerem wokół jeziora Kopań

W kierunku na wschód od Darłowa leży jezioro Kopań. Jest to jezioro przybrzeżne, dawna zatoka morska oddzielona od Bałtyku wąskim pasmem mierzei, która zimą jest zalewana przez sztormowe fale. Aby temu zapobiec wybudowany został wał kamienno-ziemny, po szczycie którego poprowadzona została ścieżka rowerowa.

Jezioro Kopań
Jezioro Kopań widziane z miejscowości Kopań

Jedziemy rowerem

Rowerem wokół jeziora Kopań możemy pojechać na kilka sposobów. Możemy zacząć trasę już w Darłówku, przejeżdżając przez znaną ze zlotów militarnych Patelnię na wschód (w stronę Jarosławca). Dalej będziemy poruszać się ścieżką wiodącą wspomnianym wcześniej wałem. Możemy również (jeśli tu nocujemy) dojechać do ścieżki z miejscowości Kopań.

Pierwszym interesującym miejscem będzie zwężająca się mierzeja miedzy dwoma akwenami. W okolicach 264-263 kilometra polskiego wybrzeża będziemy w najwęższym miejscu. Widok jest tu niesamowity. I choćby dla niego warto tu przyjechać.

Mierzeja między Bałtykiem a jeziorem Kopań
Mierzeja między Bałtykiem a jeziorem Kopań
Rowerem wokół jeziora Kopań
Ścieżka rowerowa na mierzei między Bałtykiem a jeziorem Kopań
Rowerem wokół jeziora Kopań
Z lewej strony Bałtyk, z prawej jezioro Kopań

Po przejechaniu tego miejsca, dojeżdżamy do mostku nad przekopem między jeziorem, a morzem. Obecnie od strony plaży w przekopie nie ma wody ale zapewne podczas jesiennych sztormów się to zmieni.

Następnym etapem jest oddalona o ok. 2 km wieś letniskowa Wicie. Nie jest ona wiele różniąca się od podobnych miejscowości na polskim wybrzeżu, poza tym że znajduje się tu środek naszego wybrzeża. Przypomina nam o tym obelisk, który znajduje się tuż przy ścieżce rowerowej.

Geograficzny środek polskiego wybrzeża
Geograficzny środek polskiego wybrzeża

Jarosławiec

Jadąc dalej w kierunku Jarosławca napotkamy na szeroki pas asfaltu. To dawny DOL Jarosławiec czyli Drogowy Odcinek Lotniskowy. W tym miejscu prace związane możliwością prowadzenia operacji lotniczych rozpoczęte zostały jeszcze przez Niemców, a po II WŚ obiekt stanowił lotnisko zapasowe na wypadek wojny. W pobliżu bowiem znajdowała się baza z betonowym pasem startowym – Wicko Morskie. Stacjonował tu 30. Pułk Lotnictwa Marynarki i Samodzielna Eskadra Lotnictwa Rozpoznawczego WOP latająca na popularnych Anach-2 ale wyposażonych w pływaki.

Nieistniejący już stary hangar na lotnisku Wicko Morskie
Nieistniejący już stary hangar na lotnisku Wicko Morskie

Po minięciu DOLu wjeżdżamy do Jarosławca. Warto tu obejrzeć latarnię morską, a także wspaniałe wybrzeże klifowe. Na plaży zaś można podziwiać usypane kamienne ostrogi mające za zadanie chronić klify.

Plaża w Jarosławcu widziana z klifu
Plaża w Jarosławcu widziana z klifu

Za Jarosławcem jedziemy dalej w stronę Jezierzan. Po lewej stronie zapewne zwrócimy uwagę na kratownicowy, składany most wojskowy. Jest to jeden z wjazdów na Centralny Poligon Sił Powietrznych Wicko Morskie.

Most wojskowy
Most wojskowy

Na poligonie w Wicku Morskim odbywają się strzelania rakietowe systemów przeciwlotniczych 9K33M2 OSA-AK, Poprad, 2K12 KUB czy Newa-SC. Ćwiczenia odbywają też nasi sojusznicy – Amerykanie, Brytyjczycy, Czesi, Węgrzy, Słowacy. Niestety wstęp na poligon nie jest możliwy i na pewno nie uda się nam tego dokonać podczas wycieczki rowerowej.

Newa SC na stanowisku. Ćwiczenia Krogulec 2005
Newa SC na stanowisku. Ćwiczenia Krogulec 2005
Rakiety w celu! Ćwiczenia Krogulec 2005
Rakiety w celu! Ćwiczenia Krogulec 2005

Łącko

Jadąc wzdłuż brzegów jeziora Wicko dotrzemy do małej ale bardzo ciekawej miejscowości Łącko.

Łacko to wieś leżąca na terenie Krainy w Kratę, a pierwsze wzmianki o niej datowane są na 1371 rok. W Łącku znajdują się budynki o konstrukcji szachulcowej, a także doskonale zachowany późnogotycki kościół z przełomu XV-XVI wieku z bogatym wyposażeniem (m.in. renesansowy ołtarz z 1755, gotycka rzeźba św. Anny i epitafium z XVII w.). Kościół otoczony jest starodrzewem, a przed nim znajduje się gotycka bramka cmentarna.

Gotycka brama w Łącku
Gotycka brama w Łącku
Gotycka brama w Łącku
Gotycka brama w Łącku
Gotycka brama w Łącku
Kościół i gotycka brama cmentarna w Łącku

Kościół początkowo został zbudowany jako konstrukcja jednonawowa ale dość szybko, bo już w 1607 dokonano jego przebudowy – od tego momentu możemy podziwiać świątynie trzynawową zbudowaną z czerwonej cegły i kamienia polnego.

Na zewnątrz kościoła znajduje się drewniana dzwonnica krosnowa z XIX wieku.

Kościół w Łącku
Kościół Zwiastowania NMP w Łącku

Kończąc pobyt w Łącku musimy zdecydować o dalszym przebiegu trasy. Jeśli nie chcemy poruszać się drogą publiczną to pozostaje nam powrót do Darłowa po znanym już szlaku lub dalsza podróż w kierunku Ustki. Jeśli jednak zdecydujemy się na podróż wzdłuż lokalnych dróg możemy zobaczyć jeszcze parę ciekawych miejsc.

Na południe od jeziora Kopań

W dalszą drogę wyruszamy więc drogą asfaltową na południe z Łącka w w kierunku wsi Naćmierz. Jeśli mamy czas możemy się tam zatrzymać i zwiedzić skansen, który znajduje się w starym, pochodzącym z 1928 roku młynie. Więcej o tym miejscu można przeczytać tutaj:

Skansen w starym młynie – Naćmierz

Kolejnym przystankiem na tasie będzie Rusinowo. Znajduje się tu miejsce odpoczynku dla turystów – są stoły, ławy, miejsce na ognisko, a także drewniana wieża widokowa.

Wieża widokowa w Rusinowie
Wieża widokowa w Rusinowie

W Rusinowie możemy też obejrzeć neogotycki kościół, który został zbudowany w 1873.

Kościół w Rusinowie
Kościół w Rusinowie

Ruszając w dalszą trasę musimy przygotować się do pokonania podjazdu w Barzowicach. Tu po osiągnięciu “premii górskiej” możemy na chwilę odpocząć podziwiając kolejny obiekt sakralny – jest to pochodzący z pierwszej połowy XV wieku, jednonawowy kościół św. Franciszka, zbudowany z cegły i posadowiony na cokole z kamienia polnego.

Kościół w Barzowicach
Kościół w Barzowicach
Kościół w Barzowicach
Kościół św. Franciszka w Barzowicach

Cisowo

Ostatnim ciekawym przystankiem na trasie będzie wieś Cisowo. Aby tam dojechać należy po opuszczeniu Barzowic ok. 0,5 km przed Drozdowem skręcić w prawo w polną drogę, która przez skraj miejscowości Kopnica doprowadzi nas do ostatniego celu na naszej trasie “Rowerem wokół jeziora Kopań”.

Cisowo to stara osada, o której wzmiankuje się już akcie założycielskim Darłowa z 12 maja 1312 roku. Wybudowany w Cisowie (na wzniesieniu 34 m n.p.m.) w XIV wieku kościół stał się doskonałym punktem orientacyjnym dla żeglarzy.

Kościół w Cisowie
Kościół w Cisowie

Tutejsza świątynia to gotycki kościół ceglany, jednonawowy, z wyodrębnionym trójbocznym prezbiterium i masywną wieżą od zachodu. Zachowane zostało barokowe, głównie XVII-wieczne wyposażenie (ołtarz, ambona, ławki) oraz płyty nagrobne z 1739 roku.

Na terenie otaczającym kościół znajduje się kilka dość dobrze zachowanych nagrobków oraz pomnik poświęcony mieszkańcom wsi, którzy polegli podczas I WŚ. Płyty inskrypcyjne zawierają wyryte imiona i nazwiska poległych żołnierzy oraz inskrypcję w języku niemieckim „LIEBE IST STARK WIE DER TOD”.

Pomnik poległych żołnierzy z I WŚ
Pomnik poległych żołnierzy z I WŚ

Z Cisowa zostaje nam już ok. 5 kilometrów drogi powrotnej do Darłowa. Jeśli zaś naszym miejscem docelowym jest Kopań to jesteśmy już prawie na miejscu.

A w Kopaniu warto zatrzymać się choć na jeden dwa dni. Choćby po to aby wieczorem obserwować wspaniałe zachody słońca nad jeziorem i nad Bałtykiem.

Zachód słońca
Zachód słońca
Wieczór w Kopaniu

Kilka uwag praktycznych

  • Planując jednodniową wycieczkę z Koszalina można skorzystać z dobrego połączenie regio do Sławna, a stamtąd dotrzemy szynobusem do Darłowa. Przewóz rowerów nie stanowi tu problemu.
  • Podobne rozwiązanie można zastosować jadąc trasą Darłowo – Ustka. Z Ustki kursują pociągi do Słupska.
  • Jeśli chcemy zostać tu na parę dni to warto skorzystać z usług licznych gospodarstw agroturystycznych. Osobiście polecam Gospodarstwo agroturystyczne – Zofia Krakowiak – Kopań 3. Miła, sympatyczna atmosfera i doskonała kuchnia w przystępnych cenach. Głodni stąd na pewno nie wyjdziecie 🙂
  • Opisana przeze mnie trasa to ok. 42 km (mapka poniżej).
  • Po drodze warto skorzystać z uroku bałtyckich plaż. Te przy jeziorze Kopań są dość puste i ładne.
Bałtycka plaża przy jeziorze Kopań
Bałtycka plaża przy jeziorze Kopań
Rowerem wokół jeziora Kopań
Rowerem wokół jeziora Kopań