Rowerem z Koszalina do Trzebiatowa

Zachodniopomorskie szlaki rowerowe

Zachodniopomorskie szlaki rowerowe mogą być wzorem do naśladowania. Ich bogactwo, jakość i czytelność oznaczeń ułatwiają planowanie i realizację ciekawych wycieczek rowerowych. Zarówno nadmorskie szlaki takie jak np. Velo Baltica – EuroVelo R10, Stary Rowerowy Szlak R15, czy piękna trasa Pojezierzy Zachodnich R20 dostarczają turystom wielu wrażeń i stwarzają możliwości odwiedzenia ciekawych miejsc. Chociaż oczywiście mają też pewne niedociągnięcia, które wymagają napraw lub korekt, a o których również wspomnę.

Zachodniopomorskie szlaki rowerowe - Most w Siekierkach. Początek trasy Pojezierzy Zachodnich
Zachodniopomorskie szlaki rowerowe – Most w Siekierkach. Początek trasy Pojezierzy Zachodnich
Oznakowania szlaków są jasne i czytelne. Często znajdujemy też mapy szlaków.
Oznakowania szlaków są jasne i czytelne. Często znajdujemy też mapy szlaków.

Dużym plusem są też Miejsca Obsługi Rowerzystów. Znajdziemy na nich wiaty gdzie możemy schronić się przed deszczem i słońcem, stoły i ławki, a nawet narzędzia do drobnych napraw. Przykładem może być tutaj MOR z Sarbinowa.

Zachodniopomorskie szlaki rowerowe -MOR Sarbinowo
Zachodniopomorskie szlaki rowerowe – MOR Sarbinowo
Zestaw narzędzi
Zestaw narzędzi
Rowerzystów w Sarbinowie wita uroczy mors :)
Rowerzystów w Sarbinowie wita uroczy mors 🙂

Rowerem z Koszalina do Gąsek

Z Koszalina nad morze można rowerem dotrzeć na wiele sposobów. Jednym z wariantów jest droga R15A, będąca częścią Starego Kolejowego Szlaku. Ścieżka asfaltowa wiedzie przez Mścice i można by powiedzieć, że jest całkiem wygodna. Niestety od Mścic do Mielna napotykamy na uszkodzenia szlaku. Korzenie drzew pofałdowały nawierzchnię, często jest popękana. Także w tym miejscu należy zachować ostrożność podczas jazdy.

Po dotarciu do Mielna kierujemy się na drogę rowerową R10. Wiedzie ona wzdłuż wybrzeża przez Mielenko, Chłopy (warto tu zajechać na molo i obejrzeć przystań rybacką), Sarbinowo i Gąski. W tej ostatniej miejscowości atrakcją jest latarnia morska, którą można zwiedzać. Pojawiła się też … gąski 🙂

Latarnia morska w Gąskach
Latarnia morska w Gąskach

Latarnia została zbudowana pod koniec XIX wieku i osiąga wysokość 50,2 metra. Na szczyt latarni prowadzą kręte, granitowe schody – aby się dostać na taras trzeba pokonać ich aż 190. Ale warto to zrobić za względu na piękne widoki.

Gąski w Gąskach ;)
Gąski w Gąskach 😉

Z Gąsek do Kołobrzegu

Za Gąskami jedziemy ok. 2 km szutrową drogą, a dalej pojawia się ponownie asfaltowa ścieżka, którą przez nadmorski las dojedziemy do rzeki Czerwonej. Warto się zatrzymać na moście i zrobić zdjęcia – widoki są bardzo fajne.

Rzeczka Czerwona
Rzeczka Czerwona
Ujście Czerwonej
Ujście Czerwonej

Kolejnymi miejscowościami na trasie będzie Ustronie Morskie i Sianożęty. W Ustroniu R10 wiedzie malowniczo nad wysokimi brzegiem morskim ale warto rozważyć objazd drogą przez centrum. Nadmorska ścieżka jest wąska i w sezonie oblegana przez pieszych turystów.

Parę kilometrów przed Kołobrzegiem czeka nas kolejna atrakcja w postaci Solnego Bagna. Te słonawe torfowisko jest teren, który jest ostoją różnorakiego ptactwa. Możemy tu spotkać kaczki, żurawie, a szczęśliwcy mogą zobaczyć niecodzienny widok dorosłych perkozów rdzawoszyich, unoszących na swych grzbietach malutkie pisklęta. Szlak rowerowy w tym miejscu wiedzie miejscami po drewnianych pomostach, jest też MOR na którym możemy zostawić rower aby spokojnie podziwiać Solne Bagno.

Zachodniopomorskie szlaki rowerowe - ścieżka w stronę Kołobrzegu
Zachodniopomorskie szlaki rowerowe – ścieżka w stronę Kołobrzegu
Solne Bagno - ścieżka rowerowa poprowadzona drewnianym pomostem
Solne Bagno – ścieżka rowerowa poprowadzona drewnianym pomostem
Solne Bagno
Widok na solne torfowisko
Niecka torfowiska
Solne Bagno
Solne Bagno

Po paru kilometrach docieramy do Kołobrzegu. W zależności od czasu jakim dysponujemy możemy zwiedzić to piękne miasto – jego zabytki, Muzeum, Oręża Polskiego czy Skansen Morski.

Jeśli jednak nie mamy w planach dłuższej przerwy to na pewno powinniśmy zajrzeć do portu, zobaczyć latarnię czy też udać się na molo.

Port w Kołobrzegu
Port w Kołobrzegu
Kołobrzeskie molo
Kołobrzeskie molo
Pomnik Zaślubin Polski z Morzem w Kołobrzegu – modernistyczny pomnik w Kołobrzegu, upamiętniający zaślubiny Polski z morzem 18 marca 1945 roku.
Pomnik Zaślubin Polski z Morzem w Kołobrzegu – modernistyczny pomnik w Kołobrzegu, upamiętniający zaślubiny Polski z morzem 18 marca 1945 roku.

Zachodniopomorskie szlaki rowerowe – z Kołobrzegu R10 do Mrzeżyna

Z Kołobrzegu droga wiodła dalej R10 – najpierw przez Grzybowo, potem Dźwirzyno i Rogowo.

W Dźwirzynie szlak rowerowy został zmodyfikowany. Możemy pojechać starą ścieżką przez miejscowość ale warto skorzystać z trasy, która biegnie kładką przez wydmy. Czeka nas co prawda ostry podjazd ale widok z tarasu nad wydmą wynagradza ten trud.

Taras widokowy nad wydmą w Dźwirzynie
Taras widokowy nad wydmą w Dźwirzynie
Dźwirzyno - widok z mostu na Regoujście
Dźwirzyno – widok z mostu na Regoujście

W Rogowie znajduje się zabytek architektury militarnej. Stary hangar lotniczy, wybudowany przez Niemców w 1935 roku. Jest on pozostałością po dawnej bazie lotniczej niemieckiej Luftwaffe, na którą składało się trawiaste lotnisko lądowe oraz baza lotnictwa morskiego, wykorzystującą do startów i lądowań jezioro Resko Przymorskie. Stacjonowały tutaj eskadry 706 Kustenfliegergruppe, wyposażonej m.in. w samoloty typu Dornier Do-24.

Hangar ten to unikatowy przykład zastosowania technologii żelbetowej do wzniesienia skomplikowanej konstrukcji wielkoprzestrzennego obiektu architektury kubaturowej z wyraźnym wskazaniem na funkcję obiektu.

Po II WŚ jednostki Wojska Polskiego, a od 2019 roku hangar jest w użytkowaniu Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu.

Hangar w Rogowie
Hangar w Rogowie
Hangar w Rogowie
Hangar w Rogowie

Z Rogowa zostają nam już tylko cztery kilometry do Mrzeżyna, a tam trudne zadanie znalezienia ścieżki rowerowej do Trzebiatowa.

Trudne zadanie – dotrzeć do Trzebiatowa

W Mrzeżynie powinniśmy opuścić szlak R10 i udać się ścieżką rowerową do Trzebiatowa. Jest to jednak ciężkie zadanie! Brak jakichkolwiek drogowskazów. Jednak dzięki aplikacją do nawigacji rowerowej możemy znaleźć drogę z płyt jumbo, która doprowadzi nas do ścieżki wytyczonej dawnym nasypem kolejowym. Wjazd znajduje się na ulicy Kołobrzeskiej, po drugiej stronie kompleksu sportowego. Po ok. 3 km dotrzemy do starych betonowych mostów systemu Visintini. Po jednym z nich przebiegała linia kolejowa, a drugi był mostem drogowym i obecnie jest już mocno zniszczony. Mosty te znajdują się nad Starą Regą.

Most kolejowy systemu Visintini nad Starą Regą.
Most kolejowy systemu Visintini nad Starą Regą
Kiedyś po moście nad Starą Regą jeździły pociągi
Kiedyś po moście nad Starą Regą jeździły pociągi.
Źródło: Ogólnopolska Baza Kolejowa
Ruiny mostu drogowego nad Starą Regą
Ruiny mostu drogowego nad Starą Regą
Ruiny mostu drogowego nad Starą Regą
Ruiny mostu drogowego nad Starą Regą
Most kolejowy systemu Visintini nad Starą Regą
Most kolejowy systemu Visintini nad Starą Regą

Kilkaset metrów za mostami wjeżdżamy już na asfaltową ścieżkę, która jest poprowadzona śladem dawnej linii wąskotorowej Trzebiatów Mokre Odgałęzienie – Mrzeżyno Gryfickie, która powstała w 1909 roku jako fragment Gryfickiej Kolei Dojazdowej. Ruch na tej linii był utrzymywany do 1951 roku, a infrastruktura została zlikwidowana w 1962 roku.

Ścieżka rowerowa na nasypie dawnej wąskotorówki
Ścieżka rowerowa na nasypie dawnej wąskotorówki
Zachodniopomorskie szlaki rowerowe
Zachodniopomorskie szlaki rowerowe

W Nowielicach, tuż przed Trzebiatowem zjeżdżamy z dawnego szlaku kolejowego ale do miasta prowadzi dalej ścieżka rowerowa. Warto dodać, że oznakowanie w Nowielicach jest bardzo czytelne. Tutaj nie będziemy mieli problemu ze znalezieniem szlaku. W tej miejscowości znajdziemy też drugi kolejowy most systemu Visintini.

Miasto Murali – Trzebiatów

Sam Trzebiatów warty jest wizyty. To dawne miasto hanzeatyckie posiada sporo zabytków takich jak: ceglane mury obronne, gotycka fara, klasycystyczny pałac, ratusz na rynku oraz zespół mieszczańskich kamienic. A do tego piękne murale autorstwa Cukina: przedstawiający cyrkowego słonia, legendę Baszty Kaszanej, czy też akty zaślubin z morzem w Mrzeżynie w 1945 roku. Na rynku znajdziemy też bardzo ładną rzeźbę słonia.

Widok na Trzebiatów od strony Nowielic
Widok na Trzebiatów od strony Nowielic
Most nad Regą
Most nad Regą wzniesiony z bloków kamiennych w 1893
Klasycystyczny ratusz na środku rynku w Trzebiatowie
Klasycystyczny ratusz na środku rynku w Trzebiatowie
Kościół w Trzebiatowie pw. Macierzyństwa Najświętszej Marii Panny wybudowany na przełomie XIV i XV wieku
Kościół w Trzebiatowie pw. Macierzyństwa Najświętszej Marii Panny wybudowany na przełomie XIV i XV wieku
Mural Akt Zaślubi z Morzem 18.03.1945
Mural Akt Zaślubi z Morzem 18.03.1945
Mural Legenda Baszty Kaszanej
Mural Legenda Baszty Kaszanej
Wesoły słoń na trzebiatowskim rynku
Wesoły słoń na trzebiatowskim rynku
Wesoły słoń na trzebiatowskim rynku
Wesoły słoń na trzebiatowskim rynku

Podsumowanie

Wycieczka rowerem po opisanej trasie to około 80 km do przejechania. Profil trasy jest raczej płaski, podjazd czek nas praktycznie tylko na punkt widokowy w Mrzeżynie. Jednak w sezonie letnim musimy liczyć się ze wzmożonym ruchem pieszym i warto zaplanować wyruszenie na trasę w godzinach porannych. Dzięki temu bezproblemowo udało mi się przejechać przez Ustronie Morskie i Sianożęty.

Do planowania trasy i nawigacji wykorzystałem stronę oraz aplikację Mapy.Cz

Więcej informacji o Trzebiatowie i jego zabytkach: https://www.trzebiatow.pl/

Sieciemińskie rosiczki

Rezerwat Sieciemińskie Rosiczki

Rosiczki to fascynujące rośliny owadożerne, nie są duże ale obserwowanie ich w naturalnym środowisku jest fascynujące. Co prawda w większości wypadków możemy ją spotkać na terenach gdzie panuje klimat subtropikalny i tropikalny ale niektóre gatunki, spośród około 150, rosną dziko na europejskich torfowiskach. W Polsce występują cztery gatunki, które rosną też na torfowisku koło Sieciemina. Są to następujące rosiczki: rosiczka długolistna, rosiczka pośrednia, rosiczka okrągłolistna, rosiczka owalna.

W rezerwacie przyrody, który tu się znajduje rosną również inne chronione rośliny takie jak turzyca bagienna, bagno zwyczajne, bagnica torfowa, pływacz zaniedbany, pływacz drobny czy grzybień północny. Torfowisko jest też domem dla dużej ilości owadów. Królują tu przede wszystkim duże ważki (podczas robienia zdjęcia udało się dwie uchwycić w locie). Czasami możemy też spotkać tu ptaki wodne – kaczki potrafią wystartować prawie spod nóg.

Kładka nad torfowiskiem
Kładka nad torfowiskiem – u góry po prawej stronie widoczne są dwie ważki w locie

Ponieważ cały teren rezerwatu to torfowisko i nie można po nim chodzić to Nadleśnictwo Karnieszewice zbudowało drewnianą kładkę z platformą widokową po środku. Przy brzegu znajdziemy też miejsce do odpoczynku ze stołem i siedziskami. Znajdują się tu też tablice edukacyjne.

Warto pamiętać, że rosiczki są gatunkiem chronionym, więc ich nie zrywamy!

Ścieżka biegnąca do kładki
Ścieżka biegnąca do kładki
Tablica edukacyjna
Tablica edukacyjna – rosiczki
Tablica edukacyjna
Tablica edukacyjna – torfowiska nadbałtyckie
Torfowisko "Sieciemińskie rosiczki"
Torfowisko “Sieciemińskie rosiczki”

Rosiczki

Rosiczki jak już wcześniej wspomniałem są to rośliny owadożerne (cudzożywne) ale też są to rośliny samożywne. Zaliczane są do grupy owadożerców z urządzeniami chwytnymi wydzielającymi lepki śluz.

Rosiczki
Rosiczki

Rosiczka wabi, chwyta, a następnie trawi swoje ofiary gruczołami pokrywającymi liście. Roślina charakteryzuje się małymi, owalnymi i tworzącymi przyziemną rozetę liśćmi, które pokrywają czułka. Na nich z kolei umieszczone są guzki wydzielające lepką ciecz o zapachu miodu i enzymy trawiące białko. To właśnie te krople cieczy błyszcząc w słońcu oraz swoim zapachem wabią owady, które siadają na liściach rośliny i natychmiast się do nich przyklejają. Mechanizm chwytny rosiczki polega na zgięciu się czułek, co powoduje że owad wpada do kleistej cieczy. Po strawieniu ofiary czułki powracają do swojego pierwotnego położenia.

Rosiczki
Rosiczki
Sieciemińskie Rosiczki
Sieciemińskie rosiczki

Wycieczka do rezerwatu “Sieciemińskie rosiczki”

Do rezerwatu możemy dotrzeć zarówno samochodem (należy zostawić wówczas pojazd na parkingu w miejscowości Przytok) i dalej przejść piechotą ok. 1 km.

Ja jednak polecam wyprawę rowerową. Z Koszalina jedziemy ścieżką rowerową przez Górę Chełmską, przejeżdżamy Sianów i kierujemy się w stronę Słupska. Przy stacji benzynowej skręcamy w prawo w ulicę Łubuszan w stronę Ratajek.

Jadąc tą drogą, ok. 2 km za Sianowem możemy zaplanować przystanek. Po prawej stronie znajduje się bowiem bardzo urokliwe jezioro Małe Świdno, pośrodku którego znajduje się wyspa.

Jezioro Małe Świdno
Jezioro Małe Świdno

Jadąc dalej dojeżdżamy do miejscowości Przytok, gdzie po pokonaniu ostrego zakrętu i mostka nad rzeczką Polnica, zjeżdżamy w prawo w drogę leśną. Ta oznakowana żółtymi znakami rowerowy ścieżka poprowadzi nas nad torfowisko.

Tak opisana droga z centrum Koszalina będzie liczyła 20 km. Można też skorzystać z wariantów alternatywnych – z Sianowa przejechać polnymi drogami nad Małe Świdno, a później z drogi asfaltowej skręcić w lewo w stronę uroczyska Krzykacz, od którego dotrzemy leśnymi duktami do rezerwatu.

W miejscowości Przytok znajduje się wspomniany parking. Nadleśnictwo Karnieszewice przygotowało tu bardzo fajną infrastrukturę turystyczna. Są tu wiaty ze stołami i miejscami do siedzenia, miejsce na ognisko. Można więc tu zaplanować mały biwak po odwiedzeniu rezerwatu.

Miejsce biwakowania w Przytoku
Miejsce biwakowania w Przytoku

Przy parkingu znajdziemy też mapę leśnych ścieżek rowerowych znajdujących się w gminie Sianów. Niestety szlaki te powstały 15 lat temu i ich stan obecnie pozostawia wiele do życzenia.

Mapa leśny szlaków rowerowych gminy Sianów
Mapa leśny szlaków rowerowych gminy Sianów

Rezerwat przyrody “Sieciemińskie Rosiczki” – strona Nadleśnictwa Karnieszewice

Jak feniks z popiołów

Jak feniks z popiołów, tak można powiedzieć o koszalińskiej kolei wąskotorowej. W pewnym momencie wydawało się, że uruchomiona w 1898 roku lokalna kolej dokona swojego żywota na początku XX wieku. Na szczęście tak się nie stało i dzięki grupie zapaleńców z TKKW możemy cieszyć się przejazdami pomiędzy Koszalinem, a urokliwym Rosnowem.

Kolej wąskotorowa – trochę historii

Tak, jak już wspomniałem wcześniej, lokalna kolej na terenie powiatu koszalińskiego zaczęła funkcjonować w 1898 roku. Pierwszy odcinek liczył 32 km i była to trasa Koszalin-Manowo-Nacław. Z biegiem czasu kolejka okazywała się przydatna, woziła towary i pasażerów. Przybywały kolejne odcinki. 1 listopada 1905 r. otwarto odcinek Manowo-Świelino-Bobolice (34 km), a 2 listopada odcinek Świelino-Białogard (32 km), a w 1906 Białogard-Rarwino (20 km). Rozwój koszalińskiej wąskotorówki trwał do czasów II WŚ.

Dworzec wąskotorowy w Koszalinie
Koszalin Wąskotorowy początek XX wieku, fot. domena publiczna

1945 był okresem, w którym po raz pierwszy widmo zagłady zawisło nad wąskim torem w powiecie koszalińskim. Armia Czerwona zdemontowała torowiska, zagrabiła wagony i lokomotywy. Ocalał tylko jeden tor na odcinku Świelino-Białogard. Jednak powstające w Zegrzu Pomorskim lotnisko wojskowe wymusiło odbudowę linii. Kolej wąskotorowa miała dowozić materiały budowlane, a następnie paliwo do samolotów. Oczywiście prowadzone miały był być przewozy pasażerskie.

Dworzec wąskotorowy w Koszalinie
Dworzec w Koszalinie po II WŚ – foto: http://waskotorowka.koszalin.pl/

1 lipca 1948 r. uroczyście otwarto Koszalińską Kolej Wąskotorową, były to linie: Bobolice-Świelino o długości 17 km, Świelino-Białogard (32 km) i Świelino-Koszalin (29 km). Odbudowa Koszalińskiej Kolei Wąskotorowej zakończyła się w lipcu 1952 r. kiedy wznowiono ruch na odbudowanej w latach 1950-52 linii Białogard-Rarwino-Lepino-Sławoborze, długości 30 km. Uruchomiono wszystkie zbudowane przed wojną odcinki z wyjątkiem linii Manowo-Polanów Pom.-Żydowo (42 km). Zbudowano także nowy, nie istniejący do 1945r odcinek Rarwino-Lepino.

Lata 90. XX wieku to schyłek kolei wąskotorowej na Pomorzu Środkowym, zamykane są kolejne linie, coraz mniejsze nakłady finansowe powodują techniczną dewastacje niekonserwowanych torowisk i taboru. Rozwiązanie 9. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w Zegrzu Pomorskim spowodowało, że transporty towarów na tej linii praktycznie ustały. 1 października 2001 Koszalińska Kolej Wąskotorowa została zamknięta.

Nastąpił wówczas okres dewastacji taboru, zabudowań i infrastruktury kolejowej. Tory zostały na znacznych odcinkach rozgrabione, w koszalińskiej lokomotywowni nie pozostał żaden zdatny do jazdy wagon czy lokomotywa.

Wydawało się, że to już jest koniec koszalińskiej ciuchci…

Stacja Manowo
Zarośnięte trawą i zardzewiałe tory na stacji Manowo – maj 2006

Jak feniks z popiołów, czyli reaktywacja wąskotorówki

Na szczęście znalazła się grupa pasjonatów, zrzeszona w Towarzystwo Miłośników Koszalińskiej Wąskotorówki, która z zaangażowaniem podjęła się odbudowy wąskich torów w rejonie Koszalina.

Towarzystwo zaczęło działać od 2005 roku, początkowo przywracając użyteczność budynkom lokomotywowni, a następnie odbudowując tory. Początkowo, w 2008 roku przywrócono sprawność techniczną odcinka linii Koszalin Wąskotorowy – Bonin (13.09.2008), a tydzień później uruchomiony został odcinek Bonin – Manowo.

Stacja Manowo
Skład koszalińskiej wąskotorówki wjechał na stacje Manowo – jesień 2014

Znacznie dłużej musieliśmy czekać na uruchomienie odcinka Manowo – Rosnowo. Dewastacja i kradzież torów spowodowały, że odcinek ten został odbudowany wielkim nakładem sił i środków, dopiero w 2016 roku.

Tabliczka

W międzyczasie pozyskiwano i remontowano też tabor kolejowy. Obecnie Towarzystwo Koszalińskiej Kolei Wąskotorowej (nastąpiła zmiana nazwy stowarzyszenia) dysponuje dwoma lokomotywami spalinowymi Lxd2, lokomotywą spalinową Lyd2-05, dwoma wagonami motorowymi (spalinowymi) MBxd2, dwoma drezynami spalinowymi Wmc oraz kilkoma wagonami osobowymi i turystycznymi.

Lokomotywa spalinowa Lxd2-475 na terenie koszalińskiej lokomotywowni
Lokomotywa spalinowa Lxd2-475 na terenie koszalińskiej lokomotywowni

Jedziemy na wycieczkę …

Koszalińska wąskotorówka, to obecnie przejazdy turystyczne. W miesiącach letnich przejazdy odbywają się w soboty i w niedzielę, zazwyczaj dwa razy dziennie. Dodatkowo z przejazdów można skorzystać w Majówkę, w listopadzie organizowany jest przejazd z okazji Dnia Kolejarza i urodzin kolejki, pojedziemy też kolejką w noc sylwestrową, czy podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Pociąg
Skład turystyczny wjeżdża na dworzec Koszalin Wąskotorowy

Wycieczka kolejką, to nie tylko sama frajda z przejażdżki ale też możliwość odwiedzenia urokliwego Rosnowa. Podróż z Koszalina w jedną stronę trwa ok. godziny. Trasa przejazdu (szczególnie na trasie Manowo – Rosnowo) wiedzie przez malownicze tereny leśne, więc jeśli jest pogoda to warto zająć miejsce w odkrytym wagonie turystycznym. W pogodne dni chętnych do odbycia kolejowej wycieczki jest sporo. Warto więc pomyśleć o rezerwacji miejsca – na końcu artykułu znajdziecie link do strony TKKW.

Na szlaku - kolej wąskotorowa
Na szlaku pomiędzy Manowem, a Rosnowem

Dojeżdżając do Rosnowa będziemy przejeżdżali przez tamę, która spiętrza wody Jeziora Rosnowskiego dla działającej tu hydroelektrowni. Na początku istnienia kolejki jezioro i tama nie istniały, a tory wiodły przez betonowy most. Po wybudowaniu tamy i podniesieniu się poziomu wody, most ten zniknął pod wodą. W pogodne dni z okien pociągu możemy dostrzec podłużną kreskę na tafli jeziora. Jest to właśnie ten obiekt, gdyż znajduje się on tylko ok. 1 metra pod lustrem wody.

Zalany most
Zalany most na Jeziorze Rosnowski foto: http://www.rosnowo.pl/zalany-most.html

Do tamy możemy dotrzeć też na piechotę ze stacji Rosnowo jest to ok. 10 minut drogi. Często, też w ramach dodatkowej atrakcji organizowany jest przejazd drezyną ręczną do tego miejsca. Trzeba tylko pamiętać, że trzeba włożyć sporo siły aby drezyna pojechała.

Tak, jak już wcześniej wspomniałem, w Rosnowie można skorzystać z kilku atrakcji. Kolejarze zawsze rozpalają ognisko, można więc upiec kiełbaski i pobiwakować nad brzegiem jeziora. W ciepłe dni również skorzystać z miejscowego kąpieliska. Osoby, które chcą poznać historie Rosnowa i okolic, mogą wybrać się na wycieczkę z przewodnikiem. A trzeba pamiętać, że przez prawie pięćdziesiąt lat na pobliskim lotnisku stacjonowały samoloty myśliwskie. Pamiątką z tego okresu jest odrestaurowany myśliwiec Mig-21, który znajduje się na cokole w centrum miejscowości.

Mig-21
Samolot – pomnik Mig-21

Czar pary

Wiele razy jadąc kolejką słyszałem zdania: “Szkoda, że nie ma parowozu”, “Ciuchcia parowa to byłoby to!”. Jest duża szansa, że w niedługim okresie pojedziemy nad Jezioro Rosnowskie składem prowadzonym przez lokomotywę parową. Towarzystwo Koszalińskiej Kolei Wąskotorowej pozyskało wąskotorowy parowóz serii Px48. Aktualnie w ramach Koszalińskiego Budżetu Obywatelskiego trwa jego generalny remont i należy trzymać kciuki aby zakończył się powodzeniem.

Kolej wąskotorowa - parowóz Px48
Parowóz Px48

Więcej informacji, szczegółowy rozkład jazdy, cennik biletów i numery kontaktowe znajdziecie na stronie stowarzyszenia: http://waskotorowka.koszalin.pl/

Piknik w Mundurze

Piknik w Mundurze odbędzie 15 sierpnia 2019 – będzie to już kolejna edycja tej imprezy. Na zwiedzających będzie czekało wiele atrakcji – pokazy sprzętu wojskowego, grup rekonstrukcyjnych, konkursy, koncert orkiestry wojskowej i oczywiście grochówka.

Organizatorem Pikniku jest Bałtyckie Stowarzyszenie Miłośników Historii Perun. Współorganizatorami Centrum Szkolenia Sił Powietrznych w Koszalinie i Muzeum Obrony Przeciwlotniczej w Koszalinie.

Więcej informacji: http://www.perun.org.pl

Piknik w Mundurze